Remis... który traktujemy jak porażkę

Remis... który traktujemy jak porażkę

Od razu na wstępie chcę sprostować i wyjaśnić błąd, jaki widać na zdjęciu okładkowym do tego artykułu. W woli wyjaśnienia obie bramki dla naszej drużyny zdobył dzisiaj Bartłomiej Kochański, jednak po raz kolejny na meczu trafił nam się "zakręcony sędzia", który wpisał do protokołu bramki kolejno Łukaszowi Iskrze i Piotrowi Pieczykolano. Dodajmy, że strzelcy dla Tęczy również mają odwróconą kolejność, w jakiej swoje bramki zdobyli...  
Przechodząc do samego meczu, to po raz kolejny zagraliśmy słabe zawody, nie wiem z czego to wynika, jednak od trzech spotkań nie możemy zagrać tak dobrze, jak graliśmy na początku tej rundy...  Mecz był dość wyrównany, jednak to my obejmujemy prowadzenie w 23 min. Więcej nic ciekawego już w tej części gry się nie działo. Druga połowa, a zwłaszcza pierwsze 15 min miało zawrotne tempo. Po kilku minutach prowadziliśmy już 2:0. Świetnie weszliśmy w drugą część meczu. Jednak potem, tradycyjnie już, coś siadło, przestaliśmy walczyć o każdą piłkę. Fakt, że od razu po naszej bramce, kiedy swoją kontaktową zdobyła drużyna Tęczy, to była to bardzo fartowna bramką, bo po nieudanej centrze zawodnika gospodarzy nasi obrońcy oraz bramkarz nie dogadali się między sobą, a napastnik Tęczy to wykorzystał. Kiedy rozpamiętywaliśmy pierwszą straconą bramkę, gospodarze po kolejnej akcji już zdążyli wyrównać... Naprawdę, kiedy wygrywasz 2:0, a już po następnych 5-8 minutach jest 2:2, to źle się dzieje, zwłaszcza gdy twój rywal (w naszym przypadku oczywiście Tęcza Kraśnik) nie zdobył jeszcze ANI JEDNEGO PKT NA WIOSNĘ i akurat w meczu z nami udaję im się zremisować. Do końca i tak mogliśmy się cieszyć, że nie straciliśmy kolejnych bramek, bo gospodarze zdecydowanie nas przycisnęli i atakowali do końca meczu. Mimo wszystko ten remis nie może nas cieszyć i satysfakcjonować, bo kiedy chcemy walczyć o miejsce na podium, to takie mecze, gdzie wygrywa się 2:0 po prostu MUSIMY wygrywać!!! Naprawdę nie wiem, co jest przyczyną tak słabej naszej gry, ale trzeba to zmienić!! Do końca sezonu jeszcze 3 mecze i trzeba w nich powalczyć o jak najwięcej punktów, bo 3 miejsce co raz bardziej nam ucieka, a w dodatku gonią nas kolejne zespoły...
Kolejny mecz już w niedzielę, kiedy to u siebie podejmiemy Sygnał Chodel, który traci do nas zaledwie 3 pkt. Walczmy! Zapraszamy wszystkich na godz. 14 na mecz do Popkowic! 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości